Odkąd się­gam pamię­cią znam określenie „pol­ska gościn­ność” – każdy z nas wie, co ozna­cza. W jej ramach chciał­bym dziś zapro­sić do towa­rzy­stwa wyjąt­kową KOLEKCJĘ CHWIL, aby móc delek­to­wać się roz­mo­wami.

Zacz­nijmy od lukre­cji, któ­rej smaku nie zapo­mnia­łem do dzi­siaj. Kry­jąca się pod nazwą Sal­miakki kosz­to­wa­nej nie gdzie indziej jak w Fin­lan­dii (kto z Was pamięta smak czar­nych Har­ribo?). Smak i zapach przy­wo­łuje wspo­mnie­nia, towa­rzy­stwo fiń­skich przy­ja­ciół, któ­rzy swoją obec­no­ścią wno­szą pełne uroku opa­no­wa­nie i ser­decz­ność. Wspomnienia przysmaku sło­nej lukre­cji pozostają wyjątkowe.

Następ­nie zapra­szam do roz­mów przy kawie, która sma­kuje wyjąt­kowo w towa­rzy­stwie uro­kli­wych, gościn­nych Bawar­czy­ków. Ludzi cie­ka­wych świata, podró­żu­ją­cych nie­malże do każ­dego miej­sca na ziemi. Przy­jaź­nie dzie­lą­cych się przy­wie­zio­nymi z podróży skar­bami. Kawa przy­wie­ziona z Padovy podana przez przy­ja­ciół powo­duje, że zwy­kła chwila otrzymuje inny wymiar.

Zapro­szone dziś do roz­mów towa­rzy­stwo prowokuję kolejne wspomnienia, które pojawiają się w moich myślach. Kar­mel w słod­kich i cią­gną­cych się „krów­kach”, które są obiek­tem pożą­da­nia dzieci (i nie tylko). Pier­niki, które towa­rzy­szą nam pod­czas Świąt Bożego Naro­dze­nia, oraz wycie­czek do Toru­nia. Smak, który rywa­li­zuje ze słyn­nym Miko­ła­jem Koper­ni­kiem o miano sym­bolu tego wyjąt­ko­wego mia­sta. Rum w towa­rzy­stwie cie­płej her­baty two­rzy ide­alną parę do roz­mów przy skwier­czą­cym drew­nie z kominka. Cze­ko­lada, cyna­mon, ach…

Czy w takim towa­rzy­stwie możemy odmó­wić sobie przyjemności z delek­to­wa­nia się roz­mo­wami ?