Zapach świecy, który przenosi do krainy dobrych, jasnych chwil.

Witam Was ciepło,

Pogoda nas nie rozpieszcza, słońca brakuje, ale w łatwy sposób możemy dodać mały promyczek blasku- zapalając świeczkę.

Niedawno mówiłam o nowości firmy OLYNK- Świecy w lampionie z Kolekcji dobrych chwil- okazje, która podbiła moje serce swoim wyglądem. Dzisiaj skupimy się na zapachu jednej z nich- frezji.

Frezja to zapach relaksujący. Kiedy świeczka zapłonęła to przez chwilę nie wiedziałam, czy zamknąć oczy i delektować się zapachem czy spoglądać na migoczące kryształki lodu w blasku ognia. Zamknęłam jednak oczy i poczułam głęboki spokój. Ten zapach to dla mnie taka ostoja spokoju. W obliczu aromatu frezji nie ma niezadowolenia czy smutku, to sama radość, równowaga i opanowanie. Przypomina mi sielskie życie, wylegiwanie się na ciepłym powietrzu, gdzie lekki wiatr przeczesuje włosy. Moment spędzony przy zapachu frezji z Kolekcji dobrych chwil daje wytchnienie, pozwala zregenerować siły. Frezja jest aromatem ciepłym, słonecznym. Lekko pulsujący zapach koi w mgnieniu oka zmysły, pozwala uporać się z nerwami. To przyjemny letni i lekki zapach, który jest dla mnie symbolem wakacji i miejsca zacisznego… miejsca, które samo się nasunie w myśl każdego, po poczuciu tego zapachu. I to jest właśnie ta magia aromatu i wspomnień.

Życzę Wam miłego dnia,

Martyna– autorka bloga Testuję i opiniuję, który jest tutaj.